Poniedziałek 27.08.2018
Lecę na tydzień do Indii i znowu nabrałem ochoty na pisanie dziennika podróży. Ostatni napisałem w Chinach 6 lat temu i właśnie znowu go przeczytałem. Parafrazując Cohena "miałem 40 lat, po prostu dzieciak z szalonymi marzeniami. Od tego czasu wziąłem wiele środków, studiowałem głęboko filozofie i religie, ale radość mnie nie opuściła".
Mały Duch
Jestem mały duch
Straszę tu za dwóch
Wesoło sobie latam
Zostaje biała poświata
Trzy tunele: drogowy, kolejowy i rzeczny, Weilburg/Lahn. Lubię Hesję!
Trochę słabo widać przez te liście, trzeba tu przyjść wiosną. Jest piękna trasa nad rzeką.
A jutro operacja...
Ciekawe kiedy znowu będę mógł tu przyjść?
Wycieczka nad wodospad w Schaffhausen. Mokro.