2.12.1942, Enrico Fermi z ekipą odpalają pierwszy stos atomowy, Chicago Pile 1 na uniwersyteckim stadionie do squasha. Bombę atomową zbudowali głównie Żydzi węgierscy, a stosy, w które wielu fizyków nie wierzyło, wyprodukowały materiały. Włoch Fermi, badacz izotopów i świeży noblista Żydem nie jest, ale jego żona tak. Na szczęście dzięki Noblowi mają za co uciec. Fermi ze spokojem sprawdził liczby na suwaku logarytmicznym, wsunęli pręty kadmowe i poszli na lunch. Osłony termo i radiacyjnej nie było. Fenomenem jest, że w Projekcie Manhattan, kiedy na stole było kilka rozwiązań, próbowano wszystkich równolegle, czyli magiczny trójkąt kasa/zasoby/czas był dość płaski. Little Boy (Hiroshima) był uranowy i oparty na konstrukcji armaty, a Fat Man (Nagasaki) plutonowy i kulisty. Każdy zabił tyle ludzi co Powstanie Warszawskie. Innym fenomenem było, że niemiecki program Vergeltungswaffe V1/V2, czyli broni odwetowej (za co właściwie? kto kogo napadł?) był droższy niż Manhattan Project. Pociski V2 były napędzane alkoholem pędzonym z kartofli, a ludzie głodowali. Polecam Rhodesa, "Jak zbudowano bombę atomową" i Harrisa "V2" Zdjęcie Wikipedia.

HD_5A_025