Żarówki LED powinny zużywać mniej prądu (prawda) i starczyć na lata (niestety nie). Przynajmniej 20.000 godzin - to ponad 9 lat licząc 6 godzin na dobe. Niestety, już po kilku tygodniach zaczynają migać albo całkiem gasną. Dlaczego? Można coś na to poradzić?
Okazało się, że moje żarówki odeszły na pola wiecznych łowów z przegrzania, bo Chińczyk zaoszczędził na paście termoprzewodzącej. Zasilacz z BP 3122 był sprawny. Lampy z 4 diodami x 1W można naprawić wymieniając diody i robiąc z czterech trzy. Zepsute diody znalazłem przy pomocy zasilacza laboratoryjnego, ustawionego na 3V, 50 mA (nominalnie 1W, ok. 3.3V, 300 mA). Wymieniłem je używając dobrej lutownicy i sporo pasty termoprzewodzącej. + i - są zaznaczone na płytce, ale nie na diodach, pomogłem sobie mazakiem. Potem dłuższy test z transformatorem izolacyjnym i niech będzie światło.