Słuchałem ostatnio w radiu Alice Cooper Show. Chociaż co to za show, jak nic nie pokazują. Powiedział coś, co mnie zastanowiło. Że liście na jesień wcale nie żółkną, czerwienią się itd. One cały czas takie są, tylko na jesieni zielony kolor znika razem z chlorofilem, a inne kolory zostają. Powiedziała mu żona.
Ciekawe czy to prawda?
Mój niezawodny kumpel Artur, jak to on, pospieszył z wyjaśnieniem
Częściowo. Barwniki żółte i pomarańczowe tak. Pozostałe (m. in. czerwone) to antocyjany, które zaczynają być produkowane w późnej części cyklu.
... które, jakkolwiek poparte cytatem z Wikipedii z pięknym zdjęciem, pozbawiło tę piękną kwestię całego uroczego podtekstu filozoficznego.
Zdjęcie liści japońskiego klonu autorstwa 松岡明芳 zaraz wykorzystałem.
